Nie wiem czy zauważyliście obecny już od jakiegoś czasu wnętrzarski trend związany z knot cushion czy też knot pillow, czyli tzw. poduszki węzełki.
Oglądałam, oglądałam i oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła własnych.
Z barku odpowiednich materiałów na razie powstały tylko dwa węzły.
Z pewnością nie ostatnie.
Nie do końca wiedziałam na co się porywam.
Wypychanie 6 metrowego tunelu zajęło mi ponad 5 godzin!
Ale jest!
Z drugim poszło już znacznie szybciej.
Nie jestem do końca zadowolona z efektu końcowego ale jak na pierwszy raz może być.
Z drugim poszło już znacznie szybciej.
Nie jestem do końca zadowolona z efektu końcowego ale jak na pierwszy raz może być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz