sobota, 4 czerwca 2016

Zrób to ze mną vol.3... Mojito bar...

Grafika w ramce znaleziona na Pinterest

 Dzisiejszy post jest troszkę inny od pozostałych. 
Początkowo nie planowałam nawet wspominać o tym na blogu. 
Ostatecznie stwierdziłam jednak, że może to być fajną inspiracją dla Was.
" Zrób to ze mną" miało być łatwe i przyjemne.
W tym wypadku nie potrzeba żadnych specjalnych umiejętności. 
Chodzi raczej o sam pomysł, który też nie jest jakoś szczególnie nowy i odkrywczy.
 Czasem jednak warto przypominać nawet o rzeczach oczywistych...
 
 Czas letnich imprez na świeżym powietrzy trwa już w najlepsze.
 Organizując imprezę warto pomyśleć o stworzeniu fajnego klimatu i atmosfery.
Ja zorganizowałam ostatnio mały mojito/mohito bar (dla zainteresowanych: obie wersje poprawne).
Nie będę opisywała całej akcji szczegółowo. 
Wszystko widać na zdjęciach.
Wspomnę jeszcze tylko, że ma to jedną wielką zaletę...
Nie trzeba spędzać całej imprezy na uzupełnianiu zawartości szklanek gości. 
Self service...



Przepisów na mojito jest wiele. U mnie w wersji podstawowej.

Proporcje na szklankę:
  •  limonka
  • 2 łyżeczki cukru trzcinowego
  • mięta
  • 40-60 ml białego rumu
  • kruszony lód
  • woda gazowana
Moja rada dla Was: jeśli nie posiadacie podobnego słoju z powodzeniem można wykorzystać wielką szklaną, najlepiej przeźroczystą misę. Przydatny może się okazać duży prosty flakon z białego szkła lub nawet cynowe wiaderko z czerpaczkiem.